co zrobic zeby szczeniak przespal cala noc

Na szczęście możesz z tym walczyć! Mamy kilka rewelacyjnych sposobów na zlikwidowanie brzydkiego zapachu psa. Zobacz, co zrobić, by włochaty pupil stał się pachnącą kulką szczęścia. 1. Nie zaniedbuj porządnej kąpieli. Twój pies z upodobaniem tapla się w błocie lub wskakuje do każdej kałuży? Jeśli to możliwe, kąp swoje zwierzę przez 15 min. używając specjalnego szamponu przeciw pchłom. Pamiętaj, aby przestrzegać zaleceń producenta. Dokładnie wypłucz sierść zwierzęcia. Użyj specjalnego grzebienia, aby pozbyć się wszystkich pasożytów. Zastosuj produkty zwalczające pchły, np. obroże lub krople antypchelne. Nie używaj też żadnego rodzaju kar – szczeniak i tak nie zrozumie, za co zostały one wymierzone. W ten sposób możesz mocno przestraszyć szczeniaka, a on sam szybko nauczy się, że nie należy robić siku w twojej obecności, co wcale nie będzie przeszkadzało mu, aby w dalszym ciągu robić siku w domu. Co zrobic zeby nie spac cala noc ? 2010-05-12 21:06:49 Co zrobic żeby nie spac przez co najmniej połowe nocy ? 2012-10-21 22:19:11 co zrobic zeby dluzej spac ? 2011-02-08 22:05:24 Co zrobić żeby pies nie jadł kamieni? Ćwicz tak przez kilka dni, z czasem zaczynając od wydania komendy, a dopiero potem odkładając przysmak. Nagroda zawsze musi być bardziej atrakcyjna niż to, co pies zostawia! To znaczy, że może być bardziej lubianym jedzeniem lub może jej być więcej (seria smaczków). Site De Rencontre Pour Ado Serieux. Socjalizacja – słowo, które usłyszysz milion razy, jeszcze zanim w Twoim domu pojawi się szczeniak. Szalenie ważna sprawa, ponieważ w dużym stopniu wpływa na dalszy rozwój psa. Na temat socjalizacji szczeniąt można usłyszeć lub przeczytać wiele porad, a mimo to łatwo zagubić się w tym gąszczu informacji. Poniżej przedstawiamy 6 najczęstszych błędów w socjalizacji szczeniąt oraz podpowiadamy jak można ich uniknąć. CZYM JEST SOCJALIZACJA? Pierwsze kilkanaście tygodni życia psa to tak zwane okno socjalizacyjne. W tym czasie szczenięta przejawiają ogromną ciekawość i chętnie poznają wszelkie nowe bodźce. Warto wykorzystać ten czas na zbudowanie przyjemnych doświadczeń w kontaktach ze środowiskiem. Ważne jest zadbanie o możliwość odpowiedniego kontaktu z innymi psami i ludźmi (właściwa socjalizacja) oraz zapoznanie szczeniaka z różnymi dźwiękami, miejscami i sytuacjami, z którymi będzie miał do czynienia w kolejnych etapach rozwoju (habituacja). Wszystko, z czym w okresie socjalizacji zapozna się szczeniak i co spowoduje pozytywne lub neutralne skojarzenia będzie dla niego później naturalnym elementem otoczenia. Po ukończeniu mniej więcej czwartego miesiąca życia ciekawość szczeniaka nie jest już tak silna i pojawia się więcej zachowań związanych z unikaniem. Wrażliwość na socjalizację kończy się bezpowrotnie, a zaniedbania w tej kwestii są często niemożliwe do nadrobienia. Tutaj znajdziesz najbliższe terminy kursów PSIEGO PRZEDSZKOLA w naszej szkole – WARSZAWA, URSYNÓW. Zapoznawanie szczeniaka z nowymi przedmiotami (tu ruchoma platforma) buduje pewność siebie malucha. 1. ZA DUŻO, ZA SZYBKO Odpowiednia socjalizacja to nic innego, jak balansowanie na cienkiej granicy między zaniepokojeniem i obawą, a zaciekawieniem i przyjemnością. Jeśli chcemy sprawić, żeby w przyszłości pies nie bał się innych ludzi, psów, odgłosów ulicy czy fajerwerków, nie wystarczy sam kontakt z takimi bodźcami. Należy zadbać o to, aby takie sytuacje były dla psa wyłącznie pozytywnym doświadczeniem. I nie mam tu na myśli wpychania psu pasztetu do pyska w każdej nowej sytuacji. Jedzenie jest świetnym narzędziem, które pomaga zbudować pozytywne skojarzenia, ale jeśli poziom stresu u psa będzie zbyt duży, to nawet najlepszy smakołyk na nic się nie zda. Aby nie osiągnąć zupełnie innego efektu, niż zamierzaliśmy i tym samym, nie sprawić, że pies zacznie obawiać się nowych bodźców, do wszystkiego należy podchodzić z głową. O ile zabranie 10 tygodniowego szczeniaka na spacer po warszawskiej starówce w niedzielne popołudnie czy na zatłoczony psi wybieg nie jest najlepszym pomysłem, to wizyta w spokojnej knajpce na szybką kawę ze szczeniakiem na rękach lub wspólny spacer ze znajomym, zrównoważonym psem będzie dobrym rozwiązaniem. Dotyk znajomych osób jest dla psa czymś zupełnie innym, niż kontakt z nieznajomym. Na zdjęciu radosne powitanie z Kokim, naszym akitowym kursantem. Warto również przećwiczyć swoją asertywność i nie pozwalać każdemu przechodniowi na tarmoszenie szczeniaka, choćby miał jak najlepsze intencje. Trudno jest sobie z tym poradzić biorąc pod uwagę to, że szczenięta wzbudzają ogromne zainteresowanie w miejscach publicznych, a i właścicielom często podoba się taka popularność. Dla bardziej wrażliwego psa takie nachalne głaskanie przez obce osoby może być bardzo nieprzyjemne i powodować niechęć do takich kontaktów w przyszłości, a dla szczeniaka-rakiety może być sygnałem, że warto podchodzić do każdej obcej osoby, bo zawsze można liczyć na uwagę i gratisowe głaskanie. O ile na widok podbiegającego szczeniaka niemal każdy przechodzień będzie piał z zachwytu, to już rozpędzony, dorosły pies, który “kocha wszystkich ludzi” i koniecznie “chce się tylko przywitać” często jest powodem do awantury. Nie można zapominać też o tym, że kilkunastotygodniowy pies to jeszcze psie dziecko, które potrzebuje sporo odpoczynku, spokoju i snu, także w ciągu dnia. Szczenięta potrzebują spokoju i co najmniej kilku godzin snu w ciągu dnia. 2. BEZWZGLĘDNE PRZESTRZEGANIE KWARANTANNY W tym miejscu pojawia się prawdziwy dylemat. Czy dbając o zdrowie psa przestrzegać zalecanej kwarantanny szczepiennej i przez kilka tygodni izolować szczeniaka w domu, czy pozwalać na kontakty ze światem zewnętrznym mając na względzie jego rozwój psychiczny? O to, dlaczego kwarantanna jest ważna i jak można pogodzić ją z socjalizacją zapytałam lekarza weterynarii, panią Annę Misiak z Animal Center: U szczeniąt szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym wykonujemy trzykrotnie, w 3-4 tygodniowych odstępach czasowych, zaczynając najczęściej w 6 tygodniu życia. Ma to związek z występowaniem zjawiska luki immunologicznej, czyli momentu, w którym przeciwciała matczyne są na tyle niskim poziomie, że nie zakłócą rozwoju odporności poszczepiennej. Czas występowania luki immunologicznej jest różny u różnych zwierząt (nawet w tym samym miocie). Niektóre szczenięta już w wieku 6 tygodni mogą mieć obniżony poziom przeciwciał matczynych, co predysponuje je do zarażenia, u innych odporność bierna może utrzymywać się do 12. tygodnia życia. W związku z tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że u części zwierząt szczepionych dwukrotnie przed ukończeniem 12. tygodnia życia, rozwój odporności poszczepiennej będzie zaburzony przez utrzymujący się, wysoki poziom przeciwciał matczynych. Zwykle zaleca się pierwsze spacery po dwóch tygodniach od podania drugiej dawki szczepionki (czyli około 10- 11 tygodnia życia) Jest to spowodowane tym, że czas rozwoju odporności czynnej (poszczepiennej) wynosi od 7 do 14 dni oraz tym, ze po każdym szczepieniu następuje przejściowy, krótkotrwały spadek odporności. Konieczność kwarantanny po szczepieniu powoduje niewątpliwe straty w procesie socjalizacji szczeniąt, dlatego należy wypracować kompromis pomiędzy izolowaniem zwierzęcia od źródeł zarażenia, a koniecznością socjalizacji i poznawania otoczenia. Przede wszystkim należy unikać kontaktów ze zwierzętami chorymi, a także tymi, których status szczepień jest nam nieznany. Na pierwsze spacery powinniśmy wybierać miejsca mniej uczęszczane, gdzie nasz maluch nie będzie miał wielu okazji do kontaktowania się z innymi psami. Nikogo nie zachęcamy do bagatelizowania medycznych zaleceń, ale wyobraźcie sobie kilkanaście lat życia z psem, który wskutek braków socjalizacyjnych wykazuje strach przed ruchem ulicznych lub agresję na tle lękowym przed obcymi psami, bądź ludźmi. W tym wypadku warto zachować złoty środek i umożliwić psu odpowiedni rozwój choćby poprzez udział w dobrym psim przedszkolu, na teren którego wprowadzane są wyłącznie zdrowe i zaszczepione psy. 3. BRAK JAKICHKOLWIEK OGRANICZEŃ Życie psa, szczególnie w mieście, wiąże się z wieloma ograniczeniami. Chodzenie na smyczy, mijanie na codziennych spacerach wielu znajomych i nieznajomych psów oraz ludzi, do których nie może swobodnie podejść, nieprzyjemne zabiegi pielęgnacyjne i weterynaryjne to tylko niektóre wyzwania, z którymi każdego dnia spotykają się psy. Okres szczenięctwa jest najlepszym momentem na to, aby nauczyć psa odpowiednich strategii radzenia sobie z emocjami w trudnych dla niego sytuacjach. Ten aspekt socjalizacji często jest pomijany, a moim zdaniem jest to jedna z ważniejszych umiejętności. Jeśli nie chcemy wychować psa, który wyrywa się nerwowo lub panikuje w sytuacji gdy np. jest przytrzymywany przez opiekuna, albo wyje i szczeka przeraźliwie, gdy chcemy zakończyć jego zabawę z innym psem, warto wprowadzać odpowiednie ćwiczenia już od samego początku. Tak niewiele trzeba, aby pokazać psu, że przytrzymanie łapy czy zajrzenie do ucha nie jest takie straszne, a zignorowanie przechodzącego psa i człowieka jest pożądaną przez opiekuna reakcją. Może nie jest to takie oczywiste, gdy w domu pojawia się słodka, puchata kulka, ale wprowadzenie pewnych zasad od pierwszych dni ogromnie procentuje w przyszłości. Jasne zasady od samego poczatku pomagają szczeniakom odnaleźć się w nowym otoczeniu. 4. ZBYT WIELE KONTAKTÓW Z OBCYMI PSAMI Socjalizacja z innymi psami to tylko ułamek tego, czego każdy pies powinien się nauczyć w okresie szczenięcym. Jednocześnie niemal każdy właściciel szczeniaka wie, że powinien pozwalać maluchowi na kontakty z innymi psami, aby ten mógł nauczyć się właściwej komunikacji ze swoim gatunkiem. Nie wystarczy jednak beztrosko pozwalać szczeniakowi na podbieganie do każdego napotkanego psa. Należy nauczyć się rozpoznawać jaki jest jego temperament i jakie strategie przejawia w zabawie. Jeśli jest wyjątkowo natarczywy lub przeciwnie – lękliwy, należy dość ostrożnie wybierać kompanów i wiedzieć, w którym momencie reagować (przerywać zabawę), a kiedy pozwolić psom na dalszy kontakt. Należy pamiętać, że każda interakcja z innym psem jest lekcją dla szczeniaka – jeśli młody, natrętny szczeniak nauczy się, że gonienie innych psów jest przyjemne, takie zachowanie bardzo szybko się utrwali i będzie powodować problemy w przyszłości. Co więcej, spotkania z przypadkowymi psami na smyczach nie zawsze są dla psów przyjemnym doświadczeniem i o ile jest to możliwe lepiej pozwalać psom na zabawę na większej przestrzeni i bez ograniczania ich smyczą. Więcej na temat psich zabaw możecie przeczytać w naszym tekście – Psy natrętne, psy nieśmiałe. Kontakty z innymi psami to ważny aspekt socjalizacji, ponieważ psy uczą sie komunikacji. Warto zaznaczyć, ze podchodzenie do każdego napotkanego psa nie jest dobrym pomysłem również z innego powodu. Jeśli będziemy pozwalać szczeniakowi na witanie się z każdym psem, prawdopodobnie nauczy się on, że taki kontakt jest bardzo ekscytujący i wychowamy sobie psa typu “on chce się tylko przywitać”, czyli pobudzającego się na widok wszystkich napotkanych psów. Od tego tylko krok do zachowań agresywnych powodowanych frustracją, w sytuacjach gdy w pewnym momencie nie chcemy pozwolić na podejście do innego czworonoga (klasyczny przykład psa, który szczeka na inne psy, gdy jest na smyczy). Warto zachować odpowiednią równowagę pomiędzy bezpośrednimi kontaktami z innymi psami, a nauką ignorowania ich obecności. 5. ZAPOMINANIE O ROLI OPIEKUNA We wszystkich działaniach socjalizacyjnych to właśnie opiekun odgrywa najważniejszą rolę. Podczas właściwej socjalizacji szczeniak uczy się, że “jego człowiek” jest ostoją bezpieczeństwa. Powinniśmy pokazać psu, że w każdej sytuacji, nawet tej trudnej dla psa (straszne dźwięki, natarczywe psy, nowi ludzie) potrafimy mu pomóc, budując przy tym jego zaufanie. To szczególnie ważne przy socjalizacji z innymi psami – chodzi nie tylko o to, aby nasz szczeniak chętnie bawił się z psimi kumplami, ale też o to, aby z wielką chęcią wracał do właściciela, nawet podczas zabawy. Dla mnie jako trenera jest to jedno z ważniejszych zadań do wypracowania z grupą podczas psiego przedszkola. Nauka przez zabawę to świetna podstawa do budowania zaufania u szczeniaka. 6. WPADANIE W SCHEMATY Szczeniaki bardzo różnią się od siebie, jeśli chodzi o temperament i charakter, zarówno przez uwarunkowania genetycznie, jak i środowisko, które wpłynęło na nie przez tych kilka pierwszych tygodni życia. Dlatego też według mnie nie istnieje coś takiego, jak uniwersalny program socjalizacji, który będzie się nadawał dla każdego psa. Trzeba uwzględniać to, co szczeniak od początku prezentuje swoim zachowaniem – czy jest ciekawski, czy nieśmiały, czy chętnie poznaje nowe osoby, czy łatwo uspokaja się po energicznej zabawie, czy szczekaniem i piszczeniem reaguje w trudnych sytuacjach, czy jest natrętny lub wycofany w zabawie z innymi psami. Nie mniej ważne są predyspozycje rasowe, które również mają duży wpływ na temperament psa. Przykładowo, właścicielowi pewnego siebie i chętnego do kontaktu szczeniaka labradora nie zaproponuję dodatkowej socjalizacji z ludźmi i nie będę specjalnie zachęcać psa do kontaktu z obcymi. Taki pies z dużym prawdopodobieństwem w późniejszym wieku będzie traktował obcych przyjaźnie i nie ma potrzeby dodatkowo wzmacniać takiego zachowania. Zupełnie inaczej w przypadku wycofanego szczeniaka owczarka belgijskiego wziętego z hodowli klatkowej. Jeśli taki pies ma mieszkać z rodziną w mieście, to biorąc pod uwagę predyspozycje rasowe, jak i środowiskowe, bardzo ważna będzie praca nad zmianą jego emocji oraz przyzwyczajanie psa do spokojnej reakcji na pojawienie się obcych osób. Właściwa socjalizacja szczeniaka nie jest trudna, a jej największym ograniczeniem jest czas. Wykorzystajcie go najlepiej, jak możecie. Życzę Wam, aby Wasze szczeniaki wyrosły na zrównoważone, szczęśliwe psy, takie jak sobie wymarzyliście. M. Wybrałeś sobie psa, którym chcesz się zajmować i zabrać do domu. Gratulacje! Powiedzmy, że jest to szczenię i kupiłeś je w hodowli lub wziąłeś ze schroniska. Oboje jesteście szczęśliwi, że od dzisiaj macie siebie nawzajem. Ty masz wymarzonego psa o którego będziesz dbać, a on ma właściciela, który się nim zajmie i obdarzy uczuciem. Gdy kupuje się szczenię teoretycznie powinno on być w wieku (ok. 2 miesiące), w którym ma już wpojone zachowania w psim i ludzkim społeczeństwie. Bawiąc się ze swym rodzeństwem szczeniak uczy się co mu wolno, a czego nie np. gdy zabawa robi się zbyt intensywna pieski przekazują sobie, gdzie jest granica między zabawą a walką. Również w relacjach z matką uczą się społecznych zachowań. Przypuśćmy jednak, że szczeniak nie zdążył sobie przyswoić całego wachlarzu zachowań w relacjach z innymi. Załóżmy taką sytuację: Bawisz się ze swoim uroczym szczeniakiem, oboje się tym cieszycie i nagle jego ostre ząbki wbijają się w twoją skórę. Co zrobić, aby oduczyć go tego zachowania i móc się z nim bawić bez gryzienia? Pierwsze, co należy podkreślić to fakt, iż piesek nie jest świadomy, że wyrządza nam jakąkolwiek krzywdę, zwyczajnie nie został nauczony granicy pomiędzy schwytaniem ząbkami, a ugryzieniem. Osobiście miałam taki przypadek ze swoim Leonem i zamierzam podzielić się z Tobą jak temu zaradzić w delikatny sposób. Ucząc go w ten sposób zyskałam na naszej relacji, a dodatkowo nigdy więcej nie zdarzyło mi się, aby próbował kogoś schwytać zębami, do tego stopnia, że nawet gdy z jakiejś przyczyny jego szczęka ma kontakt z moją ręką natychmiast cofa pysk, aby nie zrobić mi krzywdy. Oto sposoby na poradzenie sobie z gryzącym pieskiem: Po tym jak Twój piesek ugryzie cię, natychmiast zapiszcz wysokim głosem (jak mały szczeniak). Instynktownie zacznie rozumieć, że zaciska ząbki za mocno. Ten sposób oparty jest na relacjach między małymi pieskami. Podczas wspólnej zabawy tak właśnie przekazują sobie, że zamiast złapania ząbkami doszło już do bolesnego ugryzienia. Odwróć się i zakończ zabawę. Szczeniak zrozumie, że gryzienie kończy ją, a zabawa jest dla niego bardzo ważna. Ten sposób bierze pod uwagę natychmiastowy negatywny skutek po wykonaniu czynności, która nam nie odpowiada. WAŻNE: Obie czynności muszą być wykonywane natychmiastowo, jeżeli odczekamy nawet sekundę piesek nie zrozumie, że gryzienie jest problemem. Każdy z tych sposobów należy powtarzać do skutku. Bądź przy tym spokojny i nie denerwuj się, jeżeli cały proces potrwa trochę dłużej niż myślałeś. Najważniejsze jest, żeby piesek zrozumiał i żebyście umieli żyć wspólnie tak, aby sobie nie szkodzić i dobrze się bawić. Pytanie: Czy Twój pies gryzł jako szczenię? Jak sobie z tym radziłeś? Odpowiadasz na: Re: Co zrobic zeby dziecko przesypialo cala noc? Jeśli to faktycznie chodzi "tylko" o potrzebę bliskości, to może warto by było spróbować odzwyczaić - przygotować się na kilka zupełnie nieprzespanych nocy, ale potem mieć już spokój. Tak jak radzi... rozwiń Jeśli to faktycznie chodzi "tylko" o potrzebę bliskości, to może warto by było spróbować odzwyczaić - przygotować się na kilka zupełnie nieprzespanych nocy, ale potem mieć już spokój. Tak jak radzi Tracy Hogg w "Języku dwulatka" konsekwentnie odkładać do własnego łóżeczka, jak będzie marudzić to wziąć na ręce, uspokoić i znowu do własnego łóżeczka i tak przez kilka nocy i podobno są efekty. Chociaż sama na szczęście nie musiałam na razie testować tej metody - od kiedy Szymek jada gęstą kaszkę na kolację, przesypia całą noc. zobacz wątek do góry Odpowiedzi nika82 odpowiedział(a) o 22:16 Ja robię tak:wychodzę ze swoją na spacer pod wieczór i kładę do jak zabita Akane~ odpowiedział(a) o 22:19 najlepiej wymęcz ją : idź z nią pobiegać pograć w piłkę . Będzie wtedy zmęczona i śpiąca ;d Właśnie wymęcz ją w ciągu całego dnia szczególnie, że są jeszcze wakacje ;]]Teraz się przyzwyczai do snu w nocy i będzie okk ; ) Popieram wersje bla-bla..; D sylwia<3 odpowiedział(a) o 22:55 zgadzam sie z wami. ;) weź ją do parku, pobiegaj z nia i wgl. Na pewno się uda ;) Uważasz, że ktoś się myli? lub Dla małego psiaka nagłe odłączenie go od matki i przeniesienie do nowego domu jest bardzo wielkim przeżyciem. Dlatego też najlepiej pojechać po szczeniaka przed weekendem lub kilkoma dniami wolnymi, co pozwoli na zajęcie się nowym członkiem rodziny i zapoznanie go z nowym otoczeniem. Nie byłoby wskazane, żeby pies po przybyciu do nowego domu, jeszcze zanim zdążył się z nim oswoić, musiał przez dłuższy czas zostać sam. Niezależnie od odległości, jaka dzieli nas od domu hodowcy, trzeba zabrać ze sobą kocyk lub duży ręcznik, który położymy sobie na kolana i posadzimy na nim psa podczas podróży. Mały piesek z pewnością będzie się tu czuł najpewniej. Szczenię dużej rasy na kolanach się nie zmieści. W tej sytuacji najlepiej maksymalnie odsunąć przednie siedzenie do tyłu i posadzić psa na podłodze tak, żeby mógł oprzeć głowę na kolanach właściciela, który w ten sposób będzie go miał na oku, pogłaszcze i w razie potrzeby uspokoi. Można go równie wygodnie przewozić na tylnym siedzeniu, gdzie powinien mu towarzyszyć ktoś z jego nowej rodziny. Doświadczony hodowca nie nakarmi psa bezpośrednio przed podróżą, ale bywa różnie. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że objedzone a do tego zemocjonowane szczenię zwymiotuje i trzeba być na taką ewentualność przygotowanym. Jeżdżąc z psem zawsze trzeba mieć w pogotowiu kanisterek z wodą, rolkę ręczników jednorazowych i woreczki foliowe. Jeśli podróż będzie trwała dłużej, przyda się miseczka i butelka z wodą. Można psu również dać psu coś do zjedzenia, ale bardzo niewiele, najlepiej kilka granulek karmy. Kierowca powinien jechać w miarę wolno, unikać ostrych skrętów i gwałtownego hamowania. Nie jest wykluczone, że pies po raz pierwszy w życiu jedzie samochodem i byłoby bardzo dobrze, gdyby z tej podróży zachował jak najlepsze wspomnienia. Szczenię przewiezione przez kierowcę o rajdowych ambicjach może mieć później problemy z chorobą lokomocyjną. Małego psa w drodze od domu hodowcy do samochodu najlepiej wziąć na ręce. Jeśli kupiliśmy szczenię tak duże, że nie da się tego zrobić, od razu zakładamy mu obróżkę, żeby potem tylko dopiąć smycz i najkrótszą drogą przeprowadzić go przez ulicę. Pamiętajmy o zachowaniu ostrożności zwłaszcza, jeśli pies nie jest jeszcze szczepiony, lub jest w okresie karencji po szczepieniu. Nie powinien obwąchiwać śladów innych psów, bo może się czymś zarazić. Otwierając drzwi samochodu trzeba bardzo uważać, żeby pies nagle nie wyskoczył na ulicę. Po dłuższym unieruchomieniu w czasie podróży będzie chciał jak najszybciej wydostać się na zewnątrz. Najprawdopodobniej zna tylko odgłosy mieszkania, uliczny hałas może go tak przestraszyć, że pogoni przed siebie i może wpaść pod samochód. Dlatego przy wysiadaniu z samochodu zawsze trzeba trzymać psa za obrożę. Nie wolno puszczać psa luzem, bo bardzo łatwo o wypadek. Musimy się również liczyć z tym, że psiak nie jest oswojony z obrożą i po dopięciu smyczy może próbować się wyswobodzić. Dlatego też zanim się z nią oswoi, obroża powinna być zapięta na tyle ciasno, żeby nie zsunęła się psu przez głowę. Wejście do domu oznacza dla psa początek nowego etapu życia. Zadbajmy więc o to, żeby go nic nie przestraszyło. Pies, który być może nigdy nie widział dziecka wpadnie w panikę, jeśli na jego powitanie wybiegną rozkrzyczane latorośle w indiańskich pióropuszach i zaczną go sobie wyrywać z rąk do rąk. Warto wytłumaczyć dzieciom, że piesek jest jeszcze mały, że może się przestraszyć i trzeba postępować z nim bardzo delikatnie. Zanim zapoznamy go z domem na początek jedna mała rada: piesek po podróży z pewnością będzie chciał siusiu, nie wolno dopuścić do tego, żeby zaraz po wejściu do mieszkania załatwił się na dywan, bo będzie w to miejsce chętnie wracał. Trzeba go najpierw zanieść na przygotowane zawczasu gazety, a jak się załatwi, z wyraźnie manifestowaną radością pochwalić i dać smakołyk. To jest dla niego bardzo ważny przekaz, że w tym domu należy załatwiać się na gazetę, bo to się po prostu opłaca. Pamiętajmy, że psa należy uczyć od pierwszego dnia, nie lekceważmy tego, bo najwięcej problemów wychowawczych bierze się stąd, że najpierw pozwala mu się na wszystko, a potem nagle zabrania mu czegoś, co do tej pory było dozwolone. Pies tego nie rozumie i ma rację. Hodowca najczęściej bardzo przejmuje się losem wyhodowanych przez siebie szczeniąt. Zadzwońmy więc do niego i opowiedzmy jak piesek dojechał i jak zaaklimatyzował się w nowym domu. Będzie mu z pewnością miło. Każdy hodowca, z naprawdę bardzo nielicznymi wyjątkami, zawsze chętnie niedoświadczonemu właścicielowi pomoże, jeśli się do niego zwróci z jakimś problemem. A kto pyta, wiadomo - nie błądzi.

co zrobic zeby szczeniak przespal cala noc